Chociaż od sprawy minęło już ponad 10 lat, warto przypomnieć historię Katarzyny Z. z Krakowa – studentki, która w listopadzie 1998 roku zainęła. Jej ciało, a właściwie to co z niego pozostało, wyłowiono z Wisły w styczniu 1999 roku w krakowskim porcie rzecznym. Od tego czasu tą bezprecedensową sprawą w historii kryminalistyki światowej zajmują się śledczy z całej polski. Akcji nadano kryptonim „Skóra” – od rzeczonych fragmentów ciała studentki, które wyłowiono z rzeki.
O sprawie krąży wiele spekulacji. Mówi się, że niezidentyfikowany dotąd morderca wzrował swoją zbrodnię na scenariuszu filmu „Milczenie owiec”. Śledczy ustalili jednak, że mężczyzna (płeć ustalono) popełnił tę zbrodnie na tle seksualnym. Niewyjaśniono dotąd, dlaczego ofiara została pozbawiona skóry, którą psychopata wypreparował i pozbawił tkanki tłuszczowej, z której stworzył coś na wzór płaszcza.
Śledztwo w tej sprawie trwa nadal, a morderca jest na wolności. A może mordercy? Tego nie wie nawet krakowskie „Archiwum X”, czyli wydział policji, powołany do rozpracowania niewyjaśnionych i umorzonych śledztw bez wskazania sprawców.