Student renomowanego uniwersytetu w Turcji rozwinął skrzydła. W ramach pracy dyplomowej (oczywiście za zgodą ciał pedagogicznych) nakręcił pornosa. Zazdrościcie?
Żak z uniwersytetu w Stambule przekonał wykładowców, że nakręci mądrego pornosa, a nie jakieś wulgarne byle co. Profesorowie zgodzili się nawet, by film kręcono na terenie uniwersytetu. Główną rolę kobiecą zagrała znajoma młodego reżysera – donosi gazeta FAKT.
Czy student spełnił swoje pornograficzne obietnice? Okazało się, że nie. Film był tak słaby, że chłopak o mało nie oblał egzaminu dyplomowego. Na szczęście wyrozumiali profesorowie dali mu ocenę pozytywną i usiłowali zapomnieć o sprawie.
Żak postanowił jednak pochwalić się swoją produkcją w mediach, co doprowadziło do wściekłości rodziców innych studentów. Złożyli skargę. W efekcie władze uczelni zwolniły z pracy aż trzech liberalnych wykładowców!
Mimo całego zamieszania, student wyszedł z tej potyczki zwycięsko – nakręcił pornosa i zdobył tytuł magistra. Teraz jest prawdopodobnie jedynym dyplomowanym specem od porno!